 Jak to robisz, że rano jesteś w górach, a o 10:00 (dla niektórych w niedzielę dalej rano) jesteś na Pogorii na spacerze? Odpowiedź prosta: pobudka o 3:00, wyjazd o 3:30, o 5:00 zaczynasz szybką turę na szczyt, jeszcze szybciej zjeżdżasz z góry i zostaje powrót do miasta i już. No może nie do końca: pozostaje jeszcze lekkie niewyspanie i ciut zmęczenia i w pamięci widoków cudownych z tego poranka całe mnóstwo.
Jak to robisz, że rano jesteś w górach, a o 10:00 (dla niektórych w niedzielę dalej rano) jesteś na Pogorii na spacerze? Odpowiedź prosta: pobudka o 3:00, wyjazd o 3:30, o 5:00 zaczynasz szybką turę na szczyt, jeszcze szybciej zjeżdżasz z góry i zostaje powrót do miasta i już. No może nie do końca: pozostaje jeszcze lekkie niewyspanie i ciut zmęczenia i w pamięci widoków cudownych z tego poranka całe mnóstwo.O górach, wędrówce, bieganiu i wszystkim tym co mnie pasjonuje i co spotykam na swojej drodze. Generalnie gnam wszędzie tam gdzie mogę, gdzie się da i póki sił mi wystarczy. Jak trzeba zwalniam ale niechętnie.
niedziela, 17 lutego 2019
Świt niby jak każdy jeden, a jednak inny, Pilsko 17. 02. 2019
 Jak to robisz, że rano jesteś w górach, a o 10:00 (dla niektórych w niedzielę dalej rano) jesteś na Pogorii na spacerze? Odpowiedź prosta: pobudka o 3:00, wyjazd o 3:30, o 5:00 zaczynasz szybką turę na szczyt, jeszcze szybciej zjeżdżasz z góry i zostaje powrót do miasta i już. No może nie do końca: pozostaje jeszcze lekkie niewyspanie i ciut zmęczenia i w pamięci widoków cudownych z tego poranka całe mnóstwo.
Jak to robisz, że rano jesteś w górach, a o 10:00 (dla niektórych w niedzielę dalej rano) jesteś na Pogorii na spacerze? Odpowiedź prosta: pobudka o 3:00, wyjazd o 3:30, o 5:00 zaczynasz szybką turę na szczyt, jeszcze szybciej zjeżdżasz z góry i zostaje powrót do miasta i już. No może nie do końca: pozostaje jeszcze lekkie niewyspanie i ciut zmęczenia i w pamięci widoków cudownych z tego poranka całe mnóstwo.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
- 
Jak zaglądacie na bloga to możecie dojść do wniosku, że generalnie dziać się przestało i chyba sił już brakło. Sam nie potrafię wytłumaczyć ...
- 
Już od jakiegoś czasu krążyło za mną aby wielkim kołem okrążyć Beskidzką Królową, a najlepiej zrobić to na rowerze. Plan się zrodził, trasa ...
- 
Jeszcze grudzień 27.12. Śnieg w końcu spadł więc jechać foczyć trzeba, a że niewiele go spadło to i tura może mało ambitna i ciekawa ale n...
 
 
 
 
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz