Wtorkowe, późne południe, droga S1 prowadzi mnie w jedynym słusznym kierunku. Tym razem celem nie jest żaden szczyt ani górski trening. Na zaproszenie Prezesa Szymka jadę do Bielska Białej. Trochę po godzinie drogi, kilku kółkach w poszukiwaniu miejsca parkingowego w centrum Bielska, chwili spaceru, melduję się w siedzibie tutejszego Oddziału Polskiego Towarzystwa Tatrzańskiego. Dwie godziny spędzone w sympatycznym, kameralnym gronie bielszczan z tamtejszego Oddziału Polskiego Towarzystwa Tatrzańskiego na wspomnieniach z Mojego TORa mijają bardzo szybko. Link do relacji z samego spotkania poniżej.
Tor Des Geants
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz